sobota, 25 stycznia 2014

Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie

"Jechał przez miejskie ulice
ze wzgórza na wysokości.
Po bruku, przez kręte zaułki
jechał do kobiecej czułości.

Była jego skarbem sekretnym
Jego wstydem i nadzieją ratunku
A twierdza i łańcuch były niczym
Wobec jej pocałunków.

Bo od złotych dłoni
Zawsze chłodem wionie
A dotyk kobiety jest ciepły"



Jak widać, dziś tematem przewodnim są... dłonie ;)

Interpretacja piosenki, która chodziła Tyrionowi, gdy...

no spojler ;)


Ale mój naszyjnik będzie szczęśliwy. I właścicielce pecha nie przyniesie. Czemu? Bo handmade :)



w kolorze starego złota, a na łapkach napisik :)


"-Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły- zaśpiewał. Być może powinien sam napisać kolejne zwrotki. O ile pożyje wystarczająco długo."


Tydzień męczący, nie wiadomo w co dłonie włożyć, mówię z ręką na sercu! Nie było mi to na rękę, ale na szczęście było parę osób, co podały pomocną dłoń i wyszłam z niego obronną ręką ;D
hueeee ale sucheee koń by sie uśmiał


Dobra koniec przysuszania, zamieszczam dwie focie od Asi, bo wcześniejszą notkę zaspamowałam bardzo zdjęciami :D








3 komentarze: