sobota, 22 września 2012

podróże ;)


Jeszcze jedno zdjęcie z Majorki :)

Lubię je ;) (proponuję powiększyć i obejrzeć :))

San Telmo to urocza mieścinka :) zadbana, spokojna... A widoki... nieziemskie, jak na obrazku powyżej :)


Podróże, podróże... kto ich nie lubi?  :)
Trzymając się postanowienia odwiedzenia wszystkich miast wojewódzkich, na celowniku pojawiła się Łódź :)
Czy wypali... nie wiem :)

Kraków... właśnie z niego wróciłam...
Przyjrzałam się temu miastu, od strony... ludzi?

Wieża Babel, całkiem spora jak na nasz kraj, mało ciekawy dla obcokrajowców... Chyba ;)
może inaczej... Mało rozreklamowany?
Podoba mi się to, że tętni życiem.. budzi się nocą :)
a najbardziej chyba, podoba mi się to, że jest to miasto pełne Kultury. Tak, Kultury. Galerie Sztuki, wystawy, koncerty, spektakle... Czuje się to :)

 Ale czy to miasto odpowiednie, aby tu zostać na zawsze...? Nie wiem. Mam jeszcze parę lat na zdecydowanie :D


Postanowienie na dziś:
Nie dać się chandrze jesiennej.

Jesień też może być wesoła ;)

poniedziałek, 10 września 2012

Happy Bench Monday #7

Nie jestę fotografę.

Ani nawet posiadaczem luszczanki.

Ani smartfona na instagramy.

Ani nawet normalnego, posłusznego aparatu.

Nie mam studiów, studium, kursu fotograficznego, ani nawet książki o fotografii.

Nie wiem co znaczą te cyferki wszystkie w opisach aparatów.

...
...

Ale takie czasy, że aparat może łapnąć każdy i zrobić Happy Bench Monday ;))

Make sure, it is Monday :)
Enjoy ; )

wtorek, 4 września 2012

Koniec przerwy wakacyjnej :) rysunków dużo!

Oto przyczyna tego, że przez ostatni rok tak mało miałam okazji pochwalić się nowymi scrapami:






Chyba nie próżnowałam "artystycznie" :D
Jednak trochę w innym kierunku :)
No, ale było co robić. W międzyczasie stworzone zostało trochę biżuterii.
W planach scrap, na temat....

TAKI:
 
 

Majorka, extasy emotions ooo... i tak dalej ;)
Przybyłam, zobaczyłam i zdjęcie zrobiłam :)


Mam ochotę na jakiś projekt...
W głowie dużo, ale sporo trudności po drodze...



Jeszcze taka mała myśl przetacza się przez łepetynkę...
Miałam głoda na góry. Konkretnie Bieszczady.
Pojechałam.

Heh, naiwny ten, kto myśli że tak łatwo się "nasycić" górami ;)
Więcej! :)